Obóz zimowy dzieci w Bukowinie Tatrzańskiej
15 lutego 2014, sobotaW pierwszym tygodniu ferii 50 osobowa grupa - dzieci z opiekunami – wraz z ks. Krzysztofem udała się na długo wyczekiwany i absolutnie zasłużony wypoczynek do Bukowiny Tatrzańskiej. I tak 15 lutego wsiedliśmy w autokar ruszając na podbój zimowych Tatr…
Mimo, że po drodze bezskutecznie wypatrywaliśmy śniegu… nie traciliśmy nadziei na zimowe szaleństwo. I rzeczywiście już w Poroninie trudno było znaleźć miejsce nie pokryte śniegiem… Zima w pełniJ. Bukowina przywitała nas słoneczną pogodą. Dlatego nie tracąc czasu rozpakowaliśmy nasze bagaże, zjedliśmy śniadanie i w drogę. Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy był Butorowy Wierch, na którym znaleźliśmy się wjeżdżając kolejką krzesełkową, następnie pieszo na Gubałówkę, z której próbowaliśmy zejść, co zakończyło się zjazdem dość błotnistymi szlakami… Radości było co niemiara… Wieczorem jeszcze wypożyczyliśmy narciarski sprzęt, by kolejne dni spędzić na stoku w Jurgowie. Przez kolejne dni szlifowaliśmy nasze umiejętności narciarskie. Nowicjusze na małym stoku pod okiem wytrawnych instruktorów stawiali pierwsze „narciarskie kroki” , co owocowało tym, że z każdym dniem grono jeżdżących na dużych stokach mocno się powiększało.
Każdego dnia uczestniczyliśmy we Mszy Św. A dzięki wirtualnym podróżom codziennie odwiedzaliśmy misyjny kontynent, aby zobaczyć jak żyją dzieci w innych częściach świata i modlić się za nie. W poniedziałkowy wieczór bawiliśmy się podczas koncertu góralskiej kapeli. Aula naszego domu w te dni zamieniała się w „plac zabaw” a innym razem w salę kinową.
Kolejny dzień to odwiedziny stolicy polskich Tatr - Zakopane. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Sanktuarium MB Fatimskiej. Po zwiedzaniu i zakupach w sklepiku z pamiątkami uczestniczyliśmy we Mszy św. Później pieszo do miasta… zwiedzania zakopiańskich uroków zakończone wizytą na Krupówkach… Po powrocie sprzątanie, pakowanie i szykowanie się do jutrzejszego wyjazdu… ale przed tym ostatni wieczór spędziliśmy poza domem wraz z grupą polskich dzieci z francji z ośrodka prowadzonego przez ks. chrystusowców w Aulnay Sous Bois. Była góralska dyskoteka przy dźwiękach tradycyjnej góralskiej kapeli, był grill, było pieczone prosię… była, była zabawa, było radośnie…
Piątek to dzień powrotu do domu… Wyruszyliśmy wczesnym rankiem, by najpierw odwiedzić kopalnie soli w Wieliczce – większość z nas była tam pierwszy raz… po kilkugodzinnym zwiedzaniu udaliśmy się do Krakowa, by tam nieco orzeźwić się w basenach Aquaparku. Po kolacji wyruszyliśmy na wyprawę – „Kraków by Night”, zakończyliśmy ją odwiedzając Smoka Wawelskiego, który na nasz widok nie powstrzymał ognia…
I tak pełni wrażeń powróciliśmy do domów…